Gniew Zbawiciela

O, jakże ten dzisiejszy fragment Ewangelii zupełnie psuje narracje tym, którzy by w Chrystusie chcieli widzieć kogoś, wykreowanego na wzór współczesnego anarchisty. Buntownika, który ułaskawia zwierzęta, wtapia się w tłum rzucających kamieniami ludzi, staje w obronie wszelkiego rodzaju dewiacji i tylko w ludziach walczących ze swym grzechem i zmagających się aby pełnić wolę Bożą widzi współczesnych faryzeuszy i uczonych w piśmie.

Ta dzisiejsza ewangelia zupełnie nie pasuje do wizji tych, którzy by chętnie podpalali kościoły, zamieniali je na dyskoteki i przybytki rozpusty, doceniali jedynie wtedy jeśli urządzone są w nich nowoczesne koncerty i ponoć w imię miłości bliźniego liczyli skrupulatnie tych którzy przekraczają ich progi.

Jezus jako potomek Dawida oprócz tego, że jest obiecanym Mesjaszem i Zbawicielem jest także wiernym dzieckiem ludu Izraela. Świątynia jest dla niego miejscem realnej obecności Boga. Domem Ojca, w którym jest także jego miejsce. Zatem ów gniew Pana, jaki objawia się w wypędzeniu kupców ze świątyni, jest żywym wyrazem gorliwość o Dom Boga, troski o czystość przekazywanej wiary, żarliwości w oczyszczeniu miejsca, które ma być wolne od spraw ziemskich i pomagać wznieść oczy ku niebu.

Świątynia którą wzniósł Salomon była świadectwem obecności Boga pośród swego ludu. Arka Przymierza była prawem nadanym za pośrednictwem Mojżesza ludowi wybranemu. Zatem owa wizja Pana wypędzającego przekupniów ze świątyni powinna pobudzać nas, żyjących w XXI wieku do jeszcze większej gorliwości o Domy Boże, które wznieśliśmy własnymi rękami, ale które poprzez sakrament ołtarza dają nam żywy przystęp do Boga.

Owszem są chwile, kiedy Eucharystia sprawowana jest na zewnątrz świątyni. Niekiedy z grupą wiernych na harcerskich obozach czy biwakach, pośród górskich wzniesień i w lasach podczas wędrówek z młodzieżą. Jednak świątynia pozostaje najważniejszym miejscem sprawowania kultu Bożego. Znakiem obecności Boga pośród nas. Miejscem, które On wybrał sam, aby dać nam siebie. Dlatego też poważnym znakiem odchodzenia od Boga i zapominania o nim samym są coraz częstsze marzenia wielu młodych par, które przychodzą z jednym jedynym postulatem – ślub plenerowy. Owszem, Bóg tak cudownie stworzył świat, że piękno przyrody potrafi wzbudzić w nas wzloty ducha, ubogacić pięknem, jakiego nie jest w stanie stworzyć największy artysta na ziemi. Jednak w sprawowaniu sakramentów świętych, w poszukiwaniu Boga, zaproszeniu go do własnego życia nie chodzi przecież li tylko wyłącznie o piękno choć jest ono drugim imieniem Boga. Najważniejsze co daje nam każda świątynia, to właśnie obecność Jezusa Chrystusa – naszego Pana i Zbawiciela. Zatem te wszystkie budowle, które wznosili nasi praojcowie i dziadkowie, nie są tylko zwykłymi tworami architektury. Owszem wielu biskupów i władców angażowało największych artystów, aby świątynia wyglądała jak przedsionek nieba. Otwarta dla każdego wiernego niejednokrotnie w swym wyglądzie, rzeźbach, freskach, witrażach opowiadała Ewangelię tak, że nawet niepiśmienny lud wychodził znając doskonale Pismo Święte i będąc bliżej Boga niż niejednokrotnie my, którzy możemy o nim czytać pisać oglądać filmy i programy o tematyce religijnej. Działo się tak jednak dlatego, że człowiek przychodził do kościoła dla Boga i z miłości do Niego, nie zaś jedynie egoistycznie zaspokajając swoją potrzebę, gdzie Bóg zostaje zredukowany do psychoterapeuty, który może nas wysłuchać i poprawić nasze samopoczucie.

 

Wesprzyj nas w nawoływaniu do gorliwości o Dom Boży: https://zrzutka.pl/vdj7j4

PIERWSZE CZYTANIE

1 Mch 4, 36-37. 52-59
Czytanie z Pierwszej Księgi Machabejskiej 

Juda i jego bracia powiedzieli: «Oto nasi wrogowie zostali starci na proch. Chodźmy oczyścić świątynię i na nowo poświęcić». Zebrało się więc całe wojsko i poszli na górę Syjon.

Dwudziestego piątego dnia dziewiątego miesiąca, to jest miesiąca Kislew, sto czterdziestego ósmego roku wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali. Dokładnie w tym samym czasie i tego samego dnia, którego poganie go zbezcześcili, został on na nowo poświęcony przy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach.

Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im poszczęścił. W osiem dni dokonali poświęcenia ołtarza, a przy tym z radością złożyli całopalenia, ofiarę biesiadną i ofiarę uwielbienia. Fasadę świątyni ozdobili wieńcami i małymi tarczami, odbudowali bramy i pomieszczenia dla kapłanów i pozakładali do nich drzwi, a wśród ludu nastała bardzo wielka radość z tego powodu, że skończyła się hańba, którą sprowadzili poganie. Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili rokrocznie przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew.

PSALM RESPONSORYJNY

1 Krn 29, 10b-11b. 11c-12
1 Krn 29, 10b-11b. 11c-12 (R.: por. 13b) 

Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

Bądź błogosławiony po wszystkie wieki, *
Panie, Boże ojca naszego, Izraela,
Twoja jest wielkość, moc i sława, majestat i chwała, *
bo wszystko, co jest na niebie i ziemi, Twoje jest, Panie.

Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

Władza królewska należy do Ciebie, †
i nawet ziemski monarcha jest Twoją własnością. *
Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzą.
Ty panujesz nad wszystkim, †
w Twojej ręce spoczywa moc i siła, *
Ty swoją ręką wywyższasz i utwierdzasz wszystko.

Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)

J 10, 27
Alleluja, alleluja, alleluja 

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Łk 19, 45-48
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza 

Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».

I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.