Grzech rozlany po świecie

Od czasów Adama i Ewy grzech rozlał się po świecie. Wczytując się w słowa Księgi Rodzaju widzimy, że bardzo szybko zbrodnia Zawładnęła światem. Bratobójstwo, eskalacja zła, demoralizacja. Zło rozlewa się po świecie w sposób niekontrolowany do tego stopnia, że słowa Pisma już na początku powiedzą nam coś, co powinno nas przerażać. „Bóg pożałował, że stworzył człowieka.” W takich okolicznościach dochodzi do potopu. Wody potopu, nie tyle jednak oczyszczają świat, co niosą zagładę dla wszelkiego stworzenia. Giną ludzie i zwierzęta. Jedynie Noe, jego rodzina, zwierzęta które zabrał do Arki ocaleją z tego kataklizmu. To oni staną się zalążkiem nowego życia na ziemi.

Po tysiącach lat, gdy ludzkość będzie już odpowiednio przygotowana, Bóg spełni swoją obietnicę i pośle Syna Niewiasty, Który ostatecznie pokona zło. Jako ludzie wierzący, jako uczniowie Mistrza z Nazaretu wiemy, że jest nim Jezus Chrystus – nasz Pan i Zbawiciel. Tyle, że rozglądając się dokoła w dwóch tysiącach lat po misji Zbawiciela wciąż widzimy zło rozlewające się po świecie. Co więcej, wylegała ono dzisiaj na ulice, organizuje dni swojej dumy, przystrojone w fałszywe autorytety profesorów, naukowców i dyplomatów wciska się w umysły i duszę młodego pokolenia. Infekuje swoją obrzydliwością coraz więcej zagubionych dusz, które identyfikując się z ohydą spustoszenia myślą, że stają w obronie wrażliwości, pomagają słabszym w uzyskaniu należnych im praw, solidaryzują się z tymi, których głos jest zbyt mało słyszalny.

Szatan jest ojcem kłamstwa. Gdyby zło od początku walczyło z otwartą przyłbicą, prawdopodobnie nie znalazłoby tylu naśladowców. Jednak właśnie owe pozory nowoczesności, wrażliwości, empatii stanięcia w obronie słabszych powodują, że wielu ludzi czuje się zdezorientowanych, patrzących na świat przez założono im przez Złego „tęczowe okulary”.

Gdzie jest zatem owa łaska o której mówi nam dzisiejsze pierwsze czytanie? Gdzie szukać nadzwyczajnej Bożej interwencji, która ma odmienić oblicze tego świata? Otóż tak jak wody potopu zgładził y zło istniejące na świecie, tak dziś człowiek oczyszczany jest inną wodą, która prowadzi go do życia według łaski. Tą wodą jest woda chrztu świętego! Jako ludzie ochrzczeni mamy obowiązek wsłuchiwania się nie w głos ducha tego świata ale w głos Ducha Świętego. To właśnie wody chrztu rozlane na serca grzeszników mają zmienić naszą optykę patrzenia. Czyż rodzice i chrzestni proszący o Chrzest dla swoich dzieci nie zobowiązują się do wychowania ich w wierze? Czyż nie zapalają od paschału chrzcielnej świecy, która ma symbolizować światło Chrystusa rozpraszające mroki grzechu jakie panują w sercu grzesznika?! Łaska została rozlana bardziej niż błotnista lawa grzechu w naszych sercach, tyle że aby owa łaska sakramentalna wydała swoje owoce trzeba nam chcieć współpracować z Bogiem. Trzeba żyć ową łaską stawiając zapory Złemu. Wszak mamy być podobni do ludzi oczekujących swego Pana, kiedy powróci. My zaś możemy powiedzieć o sobie, że oczekujemy różnych ludzi i wydarzeń, ale z całą pewnością nie Chrystusa. Ten dramat naszych dni prowadzi nas do bolesnego stwierdzenia, że łaskę chrztu – obmycia ze słabości, która powoduje spustoszenie w naszych duszach otrzymaliśmy już dawno to łaska sakramentalna, ale my o niej zapomnieliśmy! Łaska chrztu otworzyła nam drzwi do kościoła. Stoją one przed nami otwarte, zachęcając nas do wejścia i wsłuchania się w Słowo Boże. Kapłani siedzący w konfesjonałach gotowi są nieść miłosierdzie w imię Boga. Przed ołtarzami wciąż czekają przygotowane miejsca na młode pary, które ślubując sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską zechcą tworzyć rodzinę na wzór Świętej Rodziny, układać sobie życie i przyszłość z Bogiem, który nas stworzył zbawił i uświęca.

„Tam gdzie wzmógł się grzech, jeszcze obficiej rozlała się łaska!”. Bóg czeka na nas ze swoim miłosierdziem, przebaczeniem, błogosławieństwem. Dopóki nie zrozumiemy, że sami nie damy sobie rady wobec wszechogarniającej inwazji zła, dopóki nie zrozumiemy, że z każdego upadku póki jeszcze żyjemy jest jeszcze ratunek poprzez odwołanie się do Bożego Miłosierdzia, dopóki nie zwiążemy naszego życia z łaską Bożą grozić nam będzie, że poniesiemy sromotną klęskę.

Boże, Który towarzyszysz nam w życiu swoją łaską, Który podnosisz nas z kolejnych upadków, Który wodą chrztu świętego czynisz nas Swoje dziećmi, daj nam łaskę opamiętania! Pozwól powrócić do czystych źródeł wody życia, przylgnąć do Ciebie, jak do pierwszej i ostatniej deski ratunku. Lecz nade wszystko nie pozwól duszom, które stworzyłeś zatracić się w ogniu piekielnym. Bo Twoje jest Królestwo, moc i chwała i panowanie na wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE

Rz 5, 12. 15b. 17-19. 20b-21
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:

Przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.

Jeżeli przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa.

Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa.

A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.

Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska, aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie poprzez sprawiedliwość, wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 40 (39)
Ps 40 (39), 7-8a. 8b-10. 17 (R.: por. 8a i 9a)

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani płodów ziemi, *
lecz otworzyłeś mi uszy,
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane: †
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, *
a Twoje prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu *
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.

Niech się radują i weselą w Tobie *
wszyscy, którzy Ciebie szukają;
a ci, którzy pragną Twojej pomocy, *
niech zawsze mówią: «Pan jest wielki».

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.

WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)

Łk 21, 36
Alleluja, Alleluja, Alleluja

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie,
abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.

Alleluja, Alleluja, Alleluja

EWANGELIA

Łk 12, 35-38
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».