Zaufać przed obliczem lwa

Miniony rok odkrył niebezpieczną „lukę” w naszej pobożności. Otóż wspaniali kaznodzieje, którzy tyle razy mówili o zaufaniu Panu Bogu, głosili konieczność zdania się na Niego, jak również wierni, którzy dawali świadectwo swego codziennego życia związanego z Bogiem naraz zaczęli mówić coś zupełnie przeciwnego i to nie stojąc przed obliczem lwa, ale konfrontując się z obiegowymi opiniami na temat „niewidzialnego niebezpieczeństwa”. Gdzie są zatem granice naszego zaufania?

Królowa Estera kiedy stawała przed obliczem króla wiedziała doskonale, że jej jedyna nadzieja jest w Bogu jej ojców. Niebezpieczeństwo związane z samowolnym stawiennictwem przed władcą mogło nawet w przypadku jej samej skończyć się śmiercią. Liczyła jednak nie tyle na łaskawość króla, co na Boksą interwencję. Patrząc li tylko wyłącznie po ludzku, jej gest nie miał sensu. Był jak by to dziś wielu powiedziało, zbytecznym narażaniem się, brakiem należytej ostrożności czy kuszeniem Pana Boga.

Bóg jednak nie stawia nas w życiu tam, gdzie jesteśmy, abyśmy zachowywali się tak, jakby nas tam nie było, gdy nadchodzi godzina próby. Miniony rok był i jest wciąż czasem próby naszej wiary. Przechodzimy tę próbę zarówno świeccy jak i kapłani. Mimo, że znaleźliśmy się w sytuacji, w jakiej nigdy wcześniej nie przyszło nam żyć, to nie może być to dla nas usprawiedliwieniem. Co więcej, to właśnie wyjątkowość tej sytuacji może być dla nas darem. Oto Bóg tak nam zaufał, że złożył na nasze ręce i w nasze serca tak wielką odpowiedzialność. Za siebie i za innych.

Spoglądając wstecz, na czasy dawno minione, przypomina się jeszcze inny wyjątkowy moment w naszej polskiej historii. Bóg wezwał kiedyś kardynała z Krakowa, aby był świadkiem dla świata, gdy tzw. Żelazna Kurtyna oddzielała dwa wrogie światy. Kiedy przybył do nas wołał, że każdy z nas ma swoje życiowe Westerplatte.

Teraz, kiedy mnożą się dezercje, gdy dorabiamy sobie teorie nieznane w dwu tysiącletniej historii Kościoła, kiedy władający światem znów szykują nam kolejne przeszkody w przeżyciu największych tajemnic naszej wiary, Królowa Estera przypomina nam, co znaczy zaufanie Bogu. Tam, gdzie teraz jesteśmy nie jesteśmy przypadkiem. Jeśli to zrozumiemy, Bóg pomoże nam nie osłabnąć w wierze.

A Ty, uważasz, że warto wesprzeć w tych trudnych czasach ewangelizację w Internecie? Wystarczy wejść na stronę: https://zrzutka.pl/yhdj73

PIERWSZE CZYTANIE  (Est (Wlg) 14,1.3-5.12-14)
Modlitwa Estery w niebezpieczeństwie

Czytanie z Księgi Estery.

Królowa Estera zwróciła się do Pana, przejęta niebezpieczeństwem śmierci.
I błagała Pana, Boga Izraela, i rzekła:
„Panie mój, Królu nasz, Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną, nie mającą prócz Ciebie żadnego wspomożyciela, bo niebezpieczeństwo jest niejako w ręce mojej. Ja słyszałam od młodości mojej w pokoleniu moim w ojczyźnie, że Ty, Panie, wybrałeś Izraela ze wszystkich narodów i ojców naszych ze wszystkich przodków ich na wieczystą posiadłość i uczyniłeś im tak wiele rzeczy według obietnicy.
Wspomnij, Panie, pokaż się w chwili udręczenia naszego i dodaj mi odwagi. Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami. Daj odpowiednią mowę w usta moje przed obliczem lwa i obróć serce jego ku nienawiści wroga naszego, aby zginął on sam i ci, którzy z nim jedno myślą.
Wybaw nas ręką Twoją i wspomóż mnie opuszczoną i nie mającą nikogo prócz Ciebie, Panie, który wiesz wszystko”.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 138,1-2a.2bc-3.7c-8)

Refren: Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem.

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię *
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wybawia mnie Twoja prawica. *
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki, *
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 51,12a.14a)

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i przywróć mi radość z Twojego zbawienia.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

EWANGELIA  (Mt 7,7-12)
Kto prosi, otrzymuje

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to co dobre tym, którzy Go proszą.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy”.

Oto słowo Pańskie.