Młoda bohaterka

Załatwiając pewną sprawę urzędową podaję adres parafii błogosławionej Karoliny Kózkówny. Urzędniczka zapisuje wezwanie parafii i z ciekawości pyta kim była ta święta? Błogosławiona Karolina nasza Polska młoda męczennica, nie jest powszechnie znaną postacią. Jej życie i brutalnie przerwana młodość, przypadły na czas początku pierwszej wojny światowej, zwanej Wielką Wojną. Kiedy odpowiedziałem, czy to młoda Polska dziewczyna, która została brutalnie zamordowana przez rosyjskiego żołnierza, kiedy broniła się przed gwałtem, ani przez chwilę spojrzała, zamyśliła się, jakby szukała w pamięci skojarzeń z tą młodą męczennicą i bez słowa poczuła dalej i załatwiać przedstawioną przeze mnie sprawę.

Dla Karoliny nie tylko jej czystość, dziewictwo ale świadomość, że cała należy do Boga, że On zawsze jest przy niej, że wszystko, co się o Nim dowiedziała trzeba z radością przekazać innym, zwłaszcza dzieci prowadząc do Boga było czymś oczywistym. Jeśli we współczesnych nam czasach czystość i dziewictwo są niedoceniane, nie jest to znakiem zwyczajnych zmian kulturowych i cywilizacyjnych, ale przede wszystkim znakiem odejścia od Boga. Bóg stwarzając człowieka stworzył go na swój obraz i podobieństwo. Stan duszy, w jakim czysta i nieskalana odnajduje kontakt ze swoim stwórcą i zbawicielem winien być naturalnym stanem człowieka. Niestety, grzech który wdziera się we wszystkie dziedziny naszego życia sprawia, że to właśnie rzeczywistość grzechu, nieczystości, wulgarność postrzegamy jako pewną normę, zaś wstydliwość czystość umiarkowanie stają się dla nas pewną rzeczywistością rodem ze skansenu.

Wspomnienie błogosławionej Karoliny Kózkówny pokazuje nam drogę odzyskana jej czystość i. Upadła natura ludzka dotknięta grzechem dzięki miłosierdziu syna Bożego Jezusa Chrystusa nie zostaje skazana na tkwienie w upadku. To właśnie zbawiciel poprzez łaską sakramentalną podnosi nas z upadku i obdarza taką mocą, abyśmy potrafili iść dalej w świat ucząc się zwyciężania pokus i tego co do grzechu prowadzi. Nie mamy relacji bezpośrednich i naocznych świadków męczeńskiej śmierci błogosławionej Karoliny. Jej ciało zmasakrowane ostrym narzędziem, prawdopodobnie szablą, obroniło się przed gwałtem nie dzięki sile ciała, ale dzięki męstwu duszy. Gdy patrzymy na tą młodą polską męczennicę, przychodzą na myśl rozważania, jakie snuliśmy w poprzednich dniach przy okazji bohaterskiej śmierci Eleazara czy też męczeństwa siedmiu synów i bohaterskiemu spojrzeniu matki, która patrząc na tę śmierć swoich dzieci pragnęłaby wytrwały wy wieże, aby odnalazła je kiedyś w czasie zmiłowania.

Czego zatem uczy nas błogosławiona Karolina? Z całą pewnością tego, że o czystość ciała i duszy trzeba walczyć. Co więcej, owa walka może powodować rozliczne rany, sprawiać, że będziemy nierozumiani i pogardzani przez tych, którzy grzech uczynili normą swojego życia. Jednak najważniejsze przesłanie odzyskanej czystości, jakie mamy dziś dzięki błogosławionej Karolinie jest takie, że do końca nie wolno się poddawać. Zachować czystość duszy, to ocalić godność dziecka Bożego w nas. Zachować tę godność, to pozwolić aby Chrystus uleczył rany, także te zadane czystości poprzez swoje miłosierdzie i łaską sakramentalną, a następnie dzięki sile płynącej z mocy Chrystusa na nowo starać się żyć tak, jak Bóg oczekuje tego od swoich dzieci.

Błogosławiona Karolino, pozwól nam odzyskać łaskę życia w czystości i miłości Boga.

Aby wesprzeć nasze dzieło, kliknij: https://zrzutka.pl/vdj7j4

PIERWSZE CZYTANIE  (1 Mch 2,15-29)
Matatiasz wzywa do walki w obronie przymierza z Bogiem

Czytanie z Pierwszej Księgi Machabejskiej.

Do miasta Modin przybyli królewscy wysłańcy, którzy zmuszali do odstępstwa przez uczestnictwo w składaniu ofiary. Wielu spomiędzy Izraelitów przyszło do nich. Gdy jednak zebrali się Matatiasz i jego synowie, wtedy królewscy wysłańcy zwrócili się do Matatiasza słowami:
„Ty jesteś zwierzchnikiem, sławnym i wielkim w tym mieście, a powagę twoją umacniają synowie i krewni. Teraz więc ty pierwszy przystąp i wykonaj to, co poleca dekret królewski, tak jak to uczyniły już wszystkie narody, a nawet mieszkańcy Judy i ci, którzy pozostali w Jerozolimie. Za to ty i synowie twoi będziecie należeli do królewskich przyjaciół, ty i synowie twoi będziecie zaszczytnie obdarzeni srebrem, złotem i innymi darami”.
Na to jednak Matatiasz odpowiedział donośnym głosem: „Jeżeli nawet wszystkie narody, które mieszkają w państwie podległym królewskiej władzy, na znak posłuszeństwa swemu królowi odstąpiły od kultu swych ojców i zgodziły się na jego nakazy, to jednak ja, moi synowie i moi krewni będziemy postępowali zgodnie z przymierzem, które zawarli nasi ojcowie. Niech nas Bóg broni od przekroczenia Prawa i jego nakazów. Królewskim rozkazom nie będziemy posłuszni i od naszego kultu nie odstąpimy ani na prawo, ani na lewo”.
Zaledwie skończył mówić te słowa, pewien człowiek, Judejczyk, przystąpił do ołtarza w Modin, ażeby złożyć ofiarę zgodnie z królewskim dekretem. Gdy zobaczył to Matatiasz, zapłonął gorliwością i zadrżały mu nerki, i zawrzał gniewem, który był słuszny. Pobiegł więc i zabił go obok ołtarza. Zabił wtedy także królewskiego urzędnika, który zmuszał do składania ofiar, ołtarz zaś rozwalił. Zapałał gorliwością o Prawo i tak uczynił, jak Pinchas Zambriemu, synowi Salu.
Wtedy też Matatiasz zaczął w mieście wołać donośnym głosem: „Niech idzie za mną każdy, kto płonie gorliwością o Prawo i obstaje za przymierzem”. Potem zaś on sam i jego synowie uciekli w góry, pozostawiając w mieście wszystko, co tylko posiadali.
Wtedy wielu ludzi, którzy szukali tego, co sprawiedliwe i słuszne, udało się na pustynię i tam przebywali.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 50,1-2.5-6.14-15)

Refren: Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi.

„Bogu składaj ofiarę dziękczynną, *
spełnij swoje śluby wobec Najwyższego.
I wzywaj Mnie w dniu utrapienia, *
uwolnię ciebie, a ty Mnie uwielbisz”.

Przemówił Pan, Bóg nad bogami, *
i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.
Bóg zajaśniał z Syjonu, *
korony piękności.

„Zgromadźcie Mi moich umiłowanych, *
którzy przez ofiarę zawarli ze Mną przymierze”.
Niebiosa zwiastują Jego sprawiedliwość, *
albowiem sam Bóg jest sędzią.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 95,8ab)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA  (Łk 19,41-44)
Zapowiedź zburzenia Jerozolimy

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: „O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami.
Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, obiegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia”.

Oto słowo Pańskie.