Spróbujmy sobie wyobrazić niecodzienną sytuację. Oto przed szpitalem demonstruje grupa ludzi, żądając, aby wpuszczono ich do środka. Na transparentach mają wypisane nazwy chorób, na które cierpią. Pragną jednak wejść do środka, nie po to, aby się leczyć. Domagają się bowiem prawa, aby móc ze swoimi chorobami zmieniać świat. Niewidomi, domagają się, aby im również wydawano prawo jazdy. Chorzy na choroby zakaźne chcą natychmiast znaleźć pracę w restauracjach. Judzie, którzy nie mogą mówić, chcą zostać zawodowymi mówcami i nauczać w szkołach.
Swoje pragnienie wyjścia do szpitala uzasadniają, że chcą wyzwolić dyskryminowanych chorych ludzi, którzy są tam poddawani leczeniu. Według protestujących bowiem, nie trzeba nikogo leczyć, trzeba tylko zmienić świat tak, aby nadać prawa tym którym, którzy są ich niesłusznie pozbawieni.
Czy coś nam to przypomina? Ile razy słyszymy, że Kościół nie jest stowarzyszeniem świętych, ale kliniką dla chorych? Na lekcjach religii wielokrotnie słyszeliśmy, że Kościół jest wspólnotą bosko ludzką. Jest Święty i grzeszny zarazem. Święty, ponieważ jego głową jest Chrystus, który sam jest Święty. Grzeszny zaś, ponieważ ludzie są grzeszni i my grzesznicy potrzebujemy Chrystusa, aby właśnie pozbyć się naszych grzechów. W tym samym jednak czasie widzimy całe grupy ludzi, którzy głośno mówią, że są dyskryminowani w Kościele i próbują zmieniać zasady naszej wiary. Żądają, abyśmy zmienili naszą moralność, ciągle mówią o tym, że oni urządzą po swojemu tę wspólnotę bosko ludzką, tak, aby czuli się w niej dobrze. Domagają się wysłuchania i posłuchania. Wszystko to zaś dzieje się nie dlatego, jakoby faktycznie chcieli być w Kościele, ale aby Kościół stracił swój smak. By przestał nazywać grzech grzechem i mówić o nawróceniu. Aby zamilkł i przestał być groźnym wyrzutem sumienia dla współczesnego świata, który ze swojej grzeszności uczynił swoiste przedstawienie.
Jeśli słyszymy w Ewangelii, że celnicy i ladacznice wchodzą przed nami do Królestwa niebieskiego, to nie dlatego, jakoby Bóg miał upodobanie w tych grzechach, ale właśnie ze względu na to, że ci ludzie pierwsi zrozumieli swoją grzeszność. Pojęli swój błąd i postanowili się nawrócić. Jeśli więc jest jakaś Nadzieja dla świata, to jest nią prawdziwa wiara i moralność w kościele chrystusowym. Był, jest i będzie on kliniką dla grzeszników, pod warunkiem, że ci szaleńcy, którzy szturmują jego bramy, nie po to, aby zmieniać samych siebie, ale po to, aby zmienić zasady panujące w Kościele, nie zdominują go i nie narzucą mu swoich chorych wizji. Jak mawia Klasyk gatunku, mądremu dość, a zatem Marana tha, przyjdź, panie Jezu.
Bóg obiecuje zbawienie pokornym
Czytanie z Księgi proroka Sofoniasza.
Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga.
Wtedy przywrócę narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli Mu jednomyślnie. Z tamtej strony rzeki Kusz wielbiciele moi – moi rozproszeni – dar Mi przyniosą.
W dniu tym nie będziesz się wstydzić wszystkich twoich uczynków, przez które dopuściłaś się względem Mnie niewierności; usunę bowiem wtedy spośród ciebie pysznych samochwalców twoich i nie będziesz się więcej wywyższać na świętej mej górze. I zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana. Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani wypowiadać kłamstw. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język, gdy paść się będą i wylegiwać, a nie będzie nikogo, kto by ich przestraszył.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 34, 2-3, 6-7, 17-18, 19 i 23)
Refren: Biedak zawołał i Pan go wysłuchał.
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą pokorni i niech się weselą.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc *
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
ocala upadłych na duchu.
Pan odkupi dusze sług swoich, *
nie zazna kary, kto się doń ucieka.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Przyjdź, Panie, a nie zwlekaj,
odpuść grzechy swojego ludu.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mt 21, 28-32)
Grzesznicy uwierzyli Janowi
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?». Mówią Mu: «Ten drugi».
Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».
Oto słowo Pańskie.
More Stories
Uważaj, o co prosisz…
Zrozumieć znak
Ludzie z rodowodem