Wnętrze człowieka

Patrzysz na twarz człowieka. Za przyklejonym do twarzy uśmiechem, niczym za kurtyną kryje się prawdziwe wnętrze, zajęte troską o tym, co będzie po zakończeniu pracy w domu. Wnętrze pełne rozterek, troski o najbliższych. Wnętrze, które my ludzie nauczyliśmy się maskować na potrzeby pracy, prowadzenia interesów czy zachowania resztek prywatności. Widzimy tylko to, co jest na zewnątrz ciała, ale przecież oprócz ciała Bóg dał nam także i duszę.

Niekiedy jednak kurtyna uchyla się pod naporem wnętrza. Łza, która spływa po policzku osoby, mającej rozdartą duszę. Grymas bólu na twarzy, będący niczym kropla wody, wydostająca się z przeciekającego naczynia. Ukazuje pęknięcie, jakie w duszy ludzkiej powoduje nie tylko ból ale przede wszystkim cierpienie. Smutek, rysy na twarzy, niczym pęknięcia na ścianie także ujawniają część tej tajemnicy, którą w pełni kryje i ujawnić może jedynie wnętrze człowieka.

To z wnętrza ludzkiego pochodzi dobro, które Bóg tam zasiał niczym nasienie miłości. Także z wnętrza zionie pustka zła, która powstała wtedy, gdy człowiek zdeptał kiełkującą miłość. Wnętrze i zewnętrzny wizerunek człowieka. Dwa światy będące emanacją tej samej osoby. Mówiące niekiedy zupełnie róże rzeczy o tym, kim jesteśmy, co naprawdę czujemy i jakie są prawdziwe pragnienia serca człowieczego.

Serca, które w dzisiejszych czasach coraz trudniej czytać. Do których z trudem dziś dociera ktokolwiek. Serc zabarykadowanych zwałami z poprzednich dramatów, poranionych i pozszywanych naprędce. Serc, które wciąż biją szukając nadziei, nawet wbrew nadziei, które swym kołataniem wołają o miłość. ” Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.

jak więc dziś oczyścić każde ludzkie serce, które krwawi, boleje i które mimo wszystko wciąż bije? Jak odgruzować serca, które stały się śmietnikami, zaśmieconymi przez ludzi bez sumienia. Jak uleczyć serca, które epatują złością, serca, które miotają bluzgami, żądają śmierci, bronią gwałtu i sieją zgorszenie?

Dziś zdaje się żaden człowiek już tego nie dokona. Straciliśmy jako ludzkość niewinność serc naszych, wpuściliśmy do nich handlarzy obietnic. Daliśmy się oszukać idąc za Ojcem Kłamstwa i odwracając się od tego, Który zna najskrytsze zakamarki każdego ludzkiego serca.

„Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał.” Mieliśmy być gospodarzami całego świata, jaki Bóg nam darował. Mieliśmy dać imię każdej żywej istocie i uprawiać ziemię. Co dziś rośnie na ziemi, którą uprawiamy? Jaki grymas się jawi na wielkiej twarzy świata? Zagubieni ludzie, oszukani, wykorzystani i porzuceni… Ten grymas świata, o obliczu cierpiącego człowieka mówi nam dziś więcej o naszych ludzkich wnętrzach, niż ktokolwiek inny mógłby opowiedzieć… Czyż więc nie czas już wrócić do Chrystusa? Słuchać Go, iść za Nim i mieć Go zawsze w sercu? Tylko On przecież może odgruzować zwały i ruiny w każdej ludzkiej duszy. Zbudź się o Panie i ratuj, bo giniemy… Panie Jezu, przyjdź i pozostań.

Pomożesz nam wskazywać lekarza serc zraniony6ch i złamanych? Wesprzyj jak możesz: https://zrzutka.pl/yhdj73

PIERWSZE CZYTANIE (Rdz 2, 4b-9. 15-17)
Bóg stwarza człowieka i umieszcza go w raju

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła – bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię, bo nie było człowieka, który by uprawiał ziemię, a nurt wody wypływał z ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby.
Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.
Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. A tak przykazał Pan Bóg człowiekowi: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać do woli, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 104(103), 1-2a. 27-28. 29bc-30)

Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.

Błogosław, duszo moja, Pana, *
o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki.
Odziany w majestat i piękno, *
światłem okryty jak płaszczem.

Wszystko oczekuje Ciebie, *
byś dał im pokarm w swym czasie.
Gdy im dajesz, zbierają, *
gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem.

A gdy odbierasz im oddech, marnieją *
i w proch się obracają.
Stwarzasz je napełniając swym duchem *
i odnawiasz oblicze ziemi.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. J 17,17ba)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mk 7,14-23)
Prawdziwa nieczystość pochodzi z serca

Słowa Ewangelii według świętego Marka.

Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: „Słuchajcie Mnie wszyscy i zrozumiejcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”.
Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie. Odpowiedział im: „I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala”. Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.
I mówił dalej: „Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.

Oto słowo Pańskie.